25.01.2020, 09:08 | #951 |
Zarejestrowany: Feb 2015
Miasto: Maków Podhalański
Posty: 1,792
Motocykl: XRV750->XR400
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 17 godz 56 min 37 s
|
W trudnym terenie oba kloce po 250kg przegrywają tak samo, różnica między nimi to błąd pomiarowy +/- 1 metr
Sent from my SM-J600FN using Tapatalk |
25.01.2020, 10:30 | #952 |
Zarejestrowany: Dec 2019
Miasto: Warszawa
Posty: 614
Motocykl: CRF1100L AS, Husqvarna 701 Enduro, KTM 890 Adv R
Online: 2 tygodni 1 dzień 16 godz 5 min 20 s
|
Te wszystkie testy to dla mnie jedno wielkie pieprzenie. Każdy ze współczesnych motocykli advenure jest naprawdę zajebisty, KAŻDY. Różnice między nimi oczywiście są i całe szczęście. Jeden będzie kochał 160KM w pomarańczy a drugi DCT w hondzie. Takie testy to trochę sztuka dla sztuki. Trzeba to robić aby było o czym pisać a i tak każdy wybierze co mu się podoba i na co go stać. Bardzo mi się podoba moja nowa CRF, choć zrobiłem na niej dopiero 150km i niewiele o niej mogę powiedzieć ale jakbym kupić GS-a też bym go kochał tak jak Multistradę czy Tigera. Dla większości użytkowników takie różnice na jakie oni w tym teście zwracają uwagę są nie do wyczucia i nie mają żadnego znaczenia.
|
25.01.2020, 10:59 | #953 | |
Zarejestrowany: Sep 2013
Miasto: Lubelskie
Posty: 2,503
Motocykl: CRF1000
Przebieg: 149 000
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 2 godz 46 min 46 s
|
Cytat:
takie testy są mało istotne dla osób już dobrze zorientowanych w temacie ale jest duuuża grupa przyszłych motocyklistów i tutaj raczej jest kierowany ten przekaz.... bo każdy z nich tak naprawdę szuka tylko potwierdzenia swojego własnego wcześniejszego już wyboru no i po teście znajdzie chyba sugerowanie się czyjąkolwiek opinią a nie swoją własną duu.pą na siedzeniu przyszłego motocykla nie ma większego sensu. Chociaż w opinii profesjonalnego "testera" każdy znajdzie coś ciekawego dla siebie, niektórych się zwyczajnie lubi i chętnie ogląda... jak np. wyprawa CRF na Nordkapp czy do Kirgistanu co innego, że można to zrobić KAŻDYM innym motocyklem i mieć podobne pozytywne wrażenia z wyprawy |
|
25.01.2020, 11:08 | #954 |
Zarejestrowany: Dec 2019
Miasto: Warszawa
Posty: 614
Motocykl: CRF1100L AS, Husqvarna 701 Enduro, KTM 890 Adv R
Online: 2 tygodni 1 dzień 16 godz 5 min 20 s
|
Zgoda. Ja wybrałem Hondę bo lubię tą markę (motocykle), nie zawiodłem się na CBR którą mam - jest to właściwie motocykl bezobsługowy (co innego KTM - awaria goniła awarię, serwis w Warszawie - nazwanie go dratycznym to byłby wielki komplement), kibicuję Marquezowi i Hondzie w MotoGP i świadomie chciałem mieć DCT. Nie wybieram się tym w błoto po pachy, choć mam ambicję pojechać na Wschód. I tak jak piszesz - obejrzałem trochę testów i utwierdziły mnie w wyborze Czy słusznym - czas pokaże.
|
25.01.2020, 13:07 | #955 | |
Zarejestrowany: Oct 2018
Miasto: Zabrze
Posty: 1,109
Motocykl: ATAS 2019
Przebieg: 11000
Online: 3 tygodni 1 dzień 14 godz 24 min 33 s
|
Cytat:
Turystyka "jakimis tam jednak szlakami" - to jest Afry srodowisko, ale nie ciezki teren. Nie mowiac ze jest to moto o wysokim stopniu uniwersalnosci co bardzo sobie cenie. I dlatego ja wybralem, bo i na codzien, i na autostrady (tez nie lubie), i lokalne drozki, i szutry i lekki teren, i lokalne wypady wokol komina, i dalekie wyprawy - daje rade. Poziom uniwersalnosci bardzo wysoki, ale szybko wychodza tez ograniczenia ze wzgledu na rozmiar, wage itd. A wtedy albo to akceptujesz (to ja teraz) bo uniwersalnosc oznacza ze specjalistyczny sprzet w danym zastosowaniu zawsze bedzie lepszy. Albo kupujesz drugi, trzeci, czwarty "specjalistyczny" motocykl (to ja w przyszlosci)... majac caly czas uniwersalna afre w garazu. Przy obecnym ksztalcie Afryki moim zdaniem porownywanie do GSa jest jak najbardziej uzasadnione. Tu czy tam podsmiechujki z Gejesa ale obecna Afryka to aktualnie ten sam segment sprzetu kierowany do tego samego klienta. Rozni sie producent, cena (nieznacznie juz) i detale. W zeszlym roku mieszkajac jeszcze w Warszawie widzalem kiedys scenke jak pod Hiltona podjechalo na nocleg 4 jezdzcow z Niemiec na duzych gieesach, okufrowani, oszpejowani, wszystko najwyzsza polka. Sprzetu i jego ilosci jak na miesiac przetrwania w dalekim stepie. I wszystko nowiutkie, nie uzywane... No i noclegi w Hiltonie. Troche mi sie to gryzie, w moim odczuciu nie tak wyglada "adventure", no ale to ja. Czasy sie zmieniaja, klienci tez, nie mnie to oceniac. Nowej oszpejowanej afryki pod Hiltonem jeszcze nie widzialem, ale mam swiadomosc ze to kwestia czasu. I nie jest to wina producenta, to klient chce TAKIEGO sprzetu, bo jest adwenczer. No to sie mu taki sprzet za ciezkie diengi oferuje. Klient zadowolony, producent tez, i jest gitara. |
|
25.01.2020, 13:21 | #956 |
Zarejestrowany: Sep 2018
Miasto: Słocina
Posty: 1,183
Online: 2 miesiące 2 tygodni 6 dni 20 godz 26 min 26 s
|
|
25.01.2020, 13:42 | #957 |
Zarejestrowany: Nov 2019
Miasto: Chełm
Posty: 317
Motocykl: CRF1100 DCT ES
Online: 3 tygodni 2 dni 13 godz 7 min 39 s
|
|
25.01.2020, 13:43 | #958 |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
histeryzujecie z tym "terenem".
Nie jest to motor do zabawy na torze ani do przepraw pt. 30 km w jeden dzien, chociaż na Barbarze sobie czasem poskaczę na lekko. motocykle, które nadają się w ten słynny teren trzeba w ten "teren" dowieźć na lawecie, albo męczyć się na dojazdowkach (I zabierać często olej i narzędzia żeby zrobić przegląd). Pewnym kompromisem są lekkie duale, ale znowu: kosztem mniejszego umęczenia się w "terenie" tracimy na komforcie na dojazdach i ładowności. A do dużego BMW można NAT porównywać wyłącznie na asfalcie i szutrach. Bo motor jest cięższy, trudniej go przeserwisowac w czarnej dupie, łatwiej też uszkodzić bez możliwości naprawy (cycki, kardan). Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka |
25.01.2020, 14:15 | #959 |
Zarejestrowany: Sep 2013
Miasto: Lubelskie
Posty: 2,503
Motocykl: CRF1000
Przebieg: 149 000
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 2 godz 46 min 46 s
|
pewnie nie unikniemy porównań ja od 2004 roku z niewielkimi przerwami tak w sumie z 2-3 lata miałem tylko BMW w tym niemal 12lat te straszne GS'y i mi się zwyczajnie znudziły a CRF to umówmy się taka świeżynka ładna laska z wszystkim na miejscu ale "młoda jeszcze i pusta trochę" chociaż "lekkości" i urody producent nie pożałował to jak trzeba będzie zrobić mega zakupy i zatargać to wszystko do domu to będzie stękać i narzekać, że za ciężko, że za daleko i poco i takie tam.... a cycata bawarka bez zająknięcia wrzuci na bary i zrobi co trzeba
|
25.01.2020, 14:45 | #960 |
Zarejestrowany: Feb 2015
Miasto: Maków Podhalański
Posty: 1,792
Motocykl: XRV750->XR400
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 17 godz 56 min 37 s
|
Ja jeszcze dodam od siebie: często na reklamach i testach motocykli adv jeździ jakiś prze-koks i pokazuje swoje umiejetności jazdy na materiałach promocyjnych. Oczywiście, da się dużym motocyklem poszaleć w terenie, poskakać, porobić jakieś triki.
Ale to nie są jednak normalni ludzie. Jakoś nie widzę w głowie normalnego człowieka, na zadupiu, co motocyklem 250kg + kufry zrobi połowę tego co z reklam lub kursów offroad. Jak się jest gdzieś daleko, to jednak działa jakiś bezpiecznik w głowie. Jak coś się odwali glupiego, to jest szansa, że zostaniemy sami, połamani pod tym motocyklem "Pewnym kompromisem są lekkie duale, ale znowu: kosztem mniejszego umęczenia się w "terenie" tracimy na komforcie na dojazdach i ładowności." Tutaj największym problemem był dla mnie brak ochrony przed wiatrem. (Chciałbym rozwiazać to teraz jakąś sprytną owiewką, podnoszoną na asfalt). Jak raz był mega silny wiatr w Serbii, w ryj, to jadąc 80-90km/h była walka i zakwasy na brzuchu kolejnego dnia Na Afryce nawet nie wiedziałem o istnieniu takiego problemu. Co do samej prędkosci, to nie widzę żadnej rożnicy. Afryką zawsze jeździłem prędkością przelotową 120km/h (może tu jest problem, bo jeździłem jak dziadek :S), teraz XR z racji braku ochrony przed wiatrem to 110km/h jest raczej maksem przy jako takim komforcie - ale liczę na owiewkę. Chyba jedynym problemem są 125ccm i ich prędkości przelotowe. Jak już 250ccm się rozpędzi do tego 120km/h i utrzyma cały dzień to jest dla mnie ok. No i zaleta duzego motocykla to ta przestrzeń ładunkowa. Na Afryce dało się latwo dać sakwy na tył, male na przód, tankbag i torbe z tyłu. I jeszcze był schowek na narzędzia. W XR czy DR jest tylko mały tankbag, 2 małe sakwy po 17l i worek z tylu 40l. Do tego plecak. No ale to spokojnie wystarcza na wyprawę: namiot, jedzenie, kuchnia, buty trekingowe, zapas ubrań na kazdą pogodę, 3l oleju i lustrzankę w duzym gąbkowym pudelku. W drodze powrotnej znalazło się miejsce na 6 butelek raki, kilogram kawy i jakieś zakupione bzdety. Zawsze mnie zastanawia co pakują ludzie do moto (tankbag, 3 kufry, na kufrach bocznych małe torby a przed centralnym kufrem jeszcze duży worek) szczególnie jak i nocują po hotelach i jadą sami na tym moto Sent from my SM-J600FN using Tapatalk |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Rosja w 2020 bez wizy | zz44 | Kwestie różne, ale podróżne. | 1 | 16.12.2018 23:42 |
Yamaha TTR600 vs Honda XR600R vs Honda XR650R | Wolo | Inne - dyskusja ogólna | 84 | 06.02.2018 11:38 |