Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Główny dział > Imprezy forum AT i zloty ogólne

Imprezy forum AT i zloty ogólne Imprezy forum AT i zloty ogólne. Spotkania użytkowników naszego forum. Mają one charakter otwarty: obecność AT wskazana, ale nie jest wymogiem. Piszemy również o imprezach motocyklowych, na które wybierają się nasi forumowicze.

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 15.02.2010, 20:26   #11
Łysy82
 
Łysy82's Avatar


Zarejestrowany: Nov 2009
Miasto: Warszawa
Posty: 166
Motocykl: RD04
Przebieg: >40000
Łysy82 jest na dystyngowanej drodze
Online: 6 dni 8 godz 49 min 32 s
Domyślnie

Macie JAJA brawo!!!!!.
Łysy82 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 15.02.2010, 20:33   #12
szwedzkikucharz
poleca: filcy - jako obuwie trwałe, zawsze modne i wygodne
 
szwedzkikucharz's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: W-wa/Stare Bielany
Posty: 864
Motocykl: RD07a
szwedzkikucharz jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 6 dni 19 godz 35 min 12 s
Domyślnie

Kurcze, naprawdę - takie wielkie jaja, że powinniście je przed sobą taczkami wozić
__________________
"Im wyżej się wznosimy tym mniejsi wydajemy się być tym którzy zostają na dole" F. Nietzche
szwedzkikucharz jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 15.02.2010, 20:44   #13
hubert
Jaki świeży jaki świeży ??
 
hubert's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 2,732
Motocykl: nie mam AT jeszcze
hubert jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 11 godz 51 min 59 s
Domyślnie

Felek a łopatkę do wykopywania się ze śniegu Ty wziął tym razem czy nie

Muszę Ci powiedzieć że ty pozytywny wariat jesteś
__________________
Hubert

hubert jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 15.02.2010, 20:46   #14
czosnek
 
czosnek's Avatar


Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Kraków/Brzozów/Gdańsk/Zabrze
Posty: 2,968
Motocykl: RD07a/1190r
czosnek will become famous soon enough
Online: 11 miesiące 6 dni 12 godz 26 min 37 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Łysy82 Zobacz post
Macie JAJA brawo!!!!!.
No to akurat mogło się zmienić w tych warunkach atmosferycznych

Szacun Panowie.
__________________
Wiesz... taki kuter...

czosnek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 15.02.2010, 21:41   #15
HRABIA z Krosna
 
HRABIA z Krosna's Avatar


Zarejestrowany: Dec 2009
Miasto: Krosno
Posty: 605
Motocykl: VARADERO HRC ,BMW R 1200 GS-ADV , EXC 350 F, KLR 650 c
Galeria: Zdjęcia
HRABIA z Krosna jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 1 dzień 6 godz 1 min 7 s
Domyślnie

Nie kiepska eskapada hardcor to mało powiedziane...
HRABIA z Krosna jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 15.02.2010, 22:11   #16
Babel
 
Babel's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 2,882
Motocykl: Pomarańczowy
Babel jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 3 dni 22 godz 41 min 29 s
Domyślnie

Felek Ty to jednak wariat jesteś
Teraz tylko Tarcu zostało .
Gratulacje
Babel jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 15.02.2010, 22:18   #17
felkowski
 
felkowski's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Warszawka
Posty: 1,485
Motocykl: RD07a
Przebieg: 66666
Galeria: Zdjęcia
felkowski jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 21 godz 47 min 41 s
Domyślnie

Tarcu to temat Grega ja się mogę co nawyżej podłączyć. Tu jeszcze takie mam zdjęcie może się wam spodoba.
Załączone Grafiki
Typ pliku: jpg 401.jpg (590.0 KB, 19 wyświetleń)
__________________
felkowski
sikanie z wiatrem to chodzenie na łatwizne
felkowski jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 15.02.2010, 22:45   #18
7Greg
 
7Greg's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: DW
Posty: 4,480
Motocykl: Pyr pyr
Przebieg: dowolny
Galeria: Zdjęcia
7Greg will become famous soon enough
Online: 5 miesiące 18 godz 31 min 14 s
Domyślnie

Szacun bez dwóch zdań
7Greg jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 15.02.2010, 23:26   #19
bajrasz
świeżym warto być:)
 
bajrasz's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: DWR
Posty: 1,242
Motocykl: RD07a
bajrasz jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 10 godz 58 min 39 s
Domyślnie

Was panie felkowski już całkiem pojebiało
__________________
pozdrawiam
Pan Bajrasz





bajrasz jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 16.02.2010, 00:19   #20
felkowski
 
felkowski's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Warszawka
Posty: 1,485
Motocykl: RD07a
Przebieg: 66666
Galeria: Zdjęcia
felkowski jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 21 godz 47 min 41 s
Domyślnie

Jakoś po tym jak opisałem Wam mój wyjazd rusałką przedwcześnie zakończony w Radzyminie tak mnie naszło, żeby dokończyć temat. Jakoś tak gadaliśmy z kolegą i zachaczyłem o sprawę. Spytał krótko - kiedy? Patiomkin, który słyszał rozmowę też się podłączył. No i tak było nas trzech. Niestety nie udało się kruszynce złatwić rejestracji. W piątek spotkaliśmy sie już we czterech.
P1010009.jpg
Barteam trampkiem,
P1010006.jpg
Ja i Patiomkin z Ferdkiem na plecaku Omegą ;-). Od rana chyba co godzinę przeglądałem prognozę pogody. Wyglądało, że może padać i tu i tam. Rozważałem drogę na Białystok. W sumie główna. Jakby padało to odśnierzą. No ale spory ruch, ciężarówki no i jakoś tak mało sympatycznie. Niby jedziemy na zlot do Giżycka , ale nie ma pewności czy aby on na pewno jest. Zero napinki jedziemy dokąd nam się podoba. Jak nam się przestanie podobać to lądujemy i koniec pieśni. W końcu bawić się można wszędzie. Patiomkin jakby rozumiejąc powagę sytuacji wzioł klucze od działki, co ją ma po drodze. Ostatecznie ruszająć stawiamy na los. Jedziemy na Ciechanów. Z dala od działki coby nie było pokusy. Ruszamy. Wszystko wygląda superowo. Czarna droga i nic nie pada.
P1010015.jpg
W mieście szybko gubimy "serwisówkę" z chłopakami. Na światłach żartujemy sobie z Michałem, że mamy samochodową obstawę jak Borman z McGregorem. Trasa na Gdańsk też jest czarna, choć samochody plują takim zparszywiałym błotkiem. Już pod Zakroczymiem szybe mam uwaloną zamarzniętym barankiem z błota. Na wysokości Płońska opuszcamy Gdańską siódemkę i jeżdzamy na żółtą do Ciechanowa. W sumie też jest czarna. Dochodzę do jakiejś ciężórawki i zbieram się do wyprzedzania. Pusto, to łycha. UUUUU zabujało. Od tej pory zaczynam uważać na ruchy gazem. Niby czarno, ale jest -9 st. Zaczynam sztywnieć na kierownicy. Nie z zimna tylko z napięcia. Właściwie zimno to mi nie jest. No może troche w prawą nogę. Czemu w prawą ? Właściwie cały ten wyjazd to wina Maćki. Tak mi namąciła w głowie o tych termoaktywnych ciuchach, że postanowiłem sprawdzić czy to działa. W sumie można się ubrać na cebule. Każda kolejna warstwa powoduje coraz to większe ograniczenia ruchu. Na sobie mam ten komplecik thermo Brubecka. Raczej cienki sweterek i na to kutrkę. Wciągnięcie kondona okazało się dobrym pomysłem. Na miejscu ciuchy miałem jak z pralki wyjęte. Czego nie dało się powiedzieć o kondoniku. Zawsze miałem problem z marznącymi rękami. Mimo grzanych rączek zawsze było żle. Grube rękawiczki to nie czuć grzania. Cienkie to marzną z wierzchu. Tak czy siak zawsze łapy miałem sztywne a palce zmarznięte. Tym razem dzięki uprzejmości Olki pożyczyłem Motomówki. Czy jak im tam. I nie to żebym reklamował (bo mnie adminy pogonią) ale patent jest w piteczkę. Zakłada się na kierownice jednym ruchem. W dziurę wkąda się łapy w zwykłych letnich rękawiczkach i jest git. Ogrzewanie na 1 góra 2 z czterech stopni i jest bosko. Nie przemakają, a jak są niepotrzebne to nie zajmują więcej miejsca w kufrze niż grube rękawiczki. Jedyny mankament to dość kiepsko się operuje kciukiem. Tu przytocze słynne powiedzenie Lorda Farquada. "Zapewne wielu z was zginie, ale jest to poświęcenie na które jestem gotów". Jeszcze jeden z patentów który zastosowałem na wyjazd to zaciągnołem profilaktycznie membrany na skarpetki. Na wsiaki pożarny jakby z góry nie ufając w wodoodporność moich nowych bucików. Jedyną wpadą ubraniową było założenie cieniutkich pantofelkowych skarpet. Wracając do drogi już się nauczyłem miekko operować gazem i ciągniemy dalej. W Ciechanowie jest już wyraźnie gożej. Jest błotko pośniegowe, ale dajemy rade. Dalej kierujemy się na Przasnysz. Tu pojawiają sie białe pasy ze śniegu na drodze. Ciągle jest jeszcze trochę czarnego wyjeżdzonego kołami samochodów. Zaczynam podziwiać wysokie bandy w zaspach wycięte pługiem. Wyprzedzac raczej się boje. Nie chce wjeżdzać na białe pasy śniegu. Turlam się za jakąś plandeczaną cięzórawką. Trochę to monotonne i nudne. Z letargu wyrywa mnie pacyna w łeb. Dobrzeże to tyko śnieg. Zkończyło się na strachu. Pecyna zpadła z plandeki prosto na głowę. Całe szczęście że to nie lód. Trochę odpuściłem. Co chwila pojawiają się nawiane z pola śnieżne języki. Te najnowsze rozpylają sie po każdym przejeżdzie. Te starsze są już ubite i mało przyjemne. Na każdym takim napinam się jak od siły trzymania kierownicy polepszała się stateczność. W pewnym momecie zbliżając się do takiego białego placka puszczam gaz. Lece. Najpierw lewym sjadem. Potem prawym. Nogi ciągne już po ziemi. Usiłuje opanować. Nie jest łatwo. Na krawędzi drogi w tym miejscu jest wysoka banda wycięta plugiem. Nie wiem czy tak pomyślałem czy samo się tak stało. Ale jakoś tak wyszło, że zbliżyłem się do niej chyba za bardzo. A może to co innego. Nie wiem. Koniec końców tył wyprzedził przód i lecimy nie jedno na drugim ale obok siebie. Wstaje. Próbuje postawić motor. Ląduje na pysk. Nie da się ustać. Niby czarne, a to czysty lód. Dojeżdża Michał. Stawiamy we dwóch. Strat nie odnotowano. Wypijamy herbatkę i dalej. W Przasnyszu na stacji dopada nas nasza "serwisówka". Wyciągali ciężarówkę z pobocza.
027.jpg
__________________
felkowski
sikanie z wiatrem to chodzenie na łatwizne
felkowski jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Wycieczka do Częstochowy art2b3 Polska 6 29.12.2009 01:13


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:31.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.