V Zlot Motocyklowy w Zwierzyńcu - 19-21 lipca 2013 r.!

[danek]

Nadejszła wiekopomna chwila, gdy w imieniu Wolnej Grupy Motocyklowej "Zwierzyniec" mam zaszczyt, po raz kolejny, zaprosić Was na nasz V Zwierzyniecki Zlot!!!

A więc - w dużym skrócie - oferujemy Wam przede wszystkim świetną, niekomercyjną atmosferę. I to nie jest slogan, u nas tak naprawdę jest! Ci co byli, to już wiedzą, a nowi... nowi mogą zapytać naszych stałych bywalców!



Miejsce zlotu, to prawdziwe "zadupie" (przepraszam mieszkańców, ale to komplement), miniaturowa wioska, otoczona ciągnącymi się na wiele kilometrów lasami, wioska, w której dosłownie kończy się asfalt!
Tam, na wielkiej łące znajduje się olbrzymia myśliwska wiata, z ogniskiem na środku. Siadamy dookoła, pieczemy kiełbasy, piejmy piwo, słuchamy muzyki (oczywiście granej na żywo - blues) i snujemy motocyklowe historie o wycieczkach dalekich i niedalekich, a później tańczymy dookoła ogniska - tak będzie w piątek!

Sobotę rozpoczniemy od śniadania, a następnie wybierzemy się na wycieczkę w naprawdę zajebiste miejsce, do opuszczonego miasta, które Rosjanie zwali STRACHÓW, a my zwiemy Pstrąże. Jest to puste miasto, które od 1901 roku było nieprzerwanie zajmowane przez różne wojska, najpierw niemieckie, później ruskie, a teraz polskie. Teraz świeci pustkami, a na zwiedzających robi niesamowite wrażenie. Daje do myślenia, a jeśli ktoś oglądał na Discovery program pt. "Świat po zagładzie ludzi", tam zobaczy to na żywo!!!



Dla hardcorowców też przygotujemy wycieczkę, ale nieco inną. Tym zajmą się chłopcy od crossów! Rok temu przygotowali taką trasę, że nawet najwięksi malkontenci, wrócili z trzęsącymi się ręcyma Organizatorzy off'a byli zaskoczeni możliwościami ciężkich turystycznych enduro, które dały radę w naprawdę trudnym terenie!

Po wycieczkach wypada coś zjeść, więc będzie jadło, z cateringu. Później jakieś głupkowate konkursy i parada ku uciesze miejscowej gawiedzi z okolicznych wiosek Wypada pojechać!
W międzyczasie pokaz dadzą nasi miejscowi showmani w postaci crossowców, których wyczyny zawsze robią na widzach ogromne wrażenie!



W sobotni wieczór największa balanga! Przygrywać nam będą dwa zespoły rockowe Ten Rupees i Muzzolla - na pewno Wam się spodobają, bo zawsze się podobają! Stałe atrakcje kulinarne w postaci kociołka Koki (to nie jest to, o czym myślicie 8-)) i pieczonego dzika z pewnością dobrze wpłyną na nasze samopoczucie.. W końcu człowiek jeść też coś musi No i rozmowy, rozmowy, może śpiewy, może tańce, generalnie zabraniamy tylko jeździć po pijaku...

W niedzielę rano śniadanie, no i oczywiście - obowiązkowo - pyszne pączki od Kristofa!

Z A P R A S Z A M Y ! ! !



Cena za to wszystko w tym roku, to 80 zł od osoby
i obejmuje:
1. pole namiotowe (domków brak) :wink:
2. wyżywienie (w piątek kiełbasa+bułka, w sobotę śniadanie, obiad, kolacja (kociołek i dzik), w niedzielę śniadanie + pączki
3. koszulka zlotowa z dobrej bawełny (czarna z naszym zwierzyńcowym dzikiem)
4. blacha zlotowa
5. naklejka zlotowa + drobne fanty
6. możliwość wzięcia udziału w konkursach z nagrodami
7. dobre wspomnienia do zabrania ze sobą!

Przy kuchni będzie znajdować się sklepik w którym będzie można zanabyć (tanio) piwo i napoje bezalkoholowe.
Na miejscu znajdować się będą umywalnia, prysznic i wychodek.



Szczegółowy cennik:

Wjazd full opcja - 80 zł
Wcześniejsza wpłata na konto za full opcję - 75 zł
Cena jak skończą się koszulki i blachy - 60 zł
Wjazd na plac null opcja (bez noclegu, bez jedzenia, bez suwenirów, bez możliwości brania udziału w konkursach)- 10 zł (plecaczek - 5 zł)
Gapie bez motocykli - 0 zł

Wesprzyjcie nas przed zlotem!
Jak co roku mamy wielką prośbę, by wesprzeć nas przelewem bankowym jak najszybciej. Oczywiście zapłacić za zlot można przy wjeździe, ale Wasze wcześniejsze wpłaty bardzo nam pomogą w jego przygotowaniu... W podzięce otrzymacie od nas 5 zł rabatu, czyli wpłata powinna wynosić 75 zł.
Oto nasz numer konta: 76 1090 1577 0000 0001 2042 2818
W tytule prosimy wpisać: "V zlot, imię i nazwisko, miasto"

[Lepi]

To już stała impreza w moim kalendarzu. Nie mogę się doczekać

[danek]

Bardzo się cieszę! Zapraszam Cię serdecznie! Opowiedz kolegom jak u nas jest, bo mnie mogą nie uwierzyć... ;-)

Poniżej, dla przypomnienia, garstka informacji o nas i naszych inicjatywach. Pozdrawiam!



Nasza nieformalna grupa powstała w 2009 roku podczas pierwszego ogniska (zlotu) motocyklowego zorganizowanego dla znajomych z Klubu Transalpa i motocyklistów z okolic Nowej Soli. Wszyscy zmieściliśmy się przy jednym ognisku, a rozmowy toczyły się do późnych godzin nocnych. Rano zjedliśmy pyszne pączki z cukierni Kristofa - które stały się znakiem rozpoznawczym naszych Zlotów - i udaliśmy się na wycieczkę do fabryki DAG ukrytej w lasach w okolicach Nowogrodu Bobrzańskiego. Nastąpiło tam pamiętne spotkanie ze strażnikiem leśnym. :roll: Później obejrzeliśmy Dąb Chrobry i bunkier w Wilkocinie. Postanowiliśmy, że spotkamy się za rok!



Następny Zlot, który zorganizowaliśmy przy współpracy nowosolskiego klubu West Burnig Bikers, był zdecydowanie większy. Po raz pierwszy zagrały dla nas zespoły Ten Rupees i Qla z Nowej Soli. Po raz pierwszy odbyła się również parada motocykli do pobliskiej wsi - Siedlisko. Były konkursy i wycieczka. Hitem stały się pieczony dzik i kociołek Koki! Wyszło na to, że tą imprezę musimy kontynuować!



III Zlot w 2011 roku - jak łatwo się domyśleć - był jeszcze większy. Przygotowania do niego upłynęły nam - strumieniami deszczu :? Baliśmy się, że nikt nie przyjedzie, ale już w piątek stawili się pierwsi, przemoczeni do suchej nitki motocykliści! W sobotę przestało padać i zaczęły się zjeżdżać motocykle z całej Polski. Oprócz stałych hitów kulinarnych, koncertów Ten Rupees i Qli, były też konkursy, m.in. "strzelanie do piesków" i konkurs na najwolniejszą jazdę motocyklem. Nowością były pokazy chłopaków na crossach. Tradycyjnie odbyła się wycieczka. Tym razem zwiedziliśmy zamek w Siedlisku, nieczynny most kolejowy w Stanach i przeprawę promową na rzece Odrze. Jednak nim jeszcze zdążyliśmy dobrze posprzątać po Zlocie, a już mieliśmy pomysł na kolejną imprezę! :twisted:



"Wakacje z duchami", a raczej Zlot Podróżników Motocyklowych, to impreza zamknięta dla Klubów Transalp i Africa Twin. Spotkanie odbyło się na zamku w Siedlisku. Gościnnie odwiedził nas klub MC 96 i znajomi motocykliści. Impreza była MEGA UDANA! Jej termin zaplanowaliśmy na pełnię Księżyca - i udało się! Niebo było bezchmurne, a "łysy" po kolei zaglądał przez wszystkie okna ruin zamczyska. Na dziedzińcu umieściliśmy ekran i projektor, gdzie były wyświetlane zdjęcia i filmy z podróży. Zrobiliśmy też przerwę na oglądanie walki bokserskiej Tomak Adamka z Witalijem Kliczko. Kto się nie bał, mógł przenocować w przepięknej zamkowej kaplicy. Była możliwość zwiedzenia pięknych ruin zamku - na co dzień niedostępnych dla zwiedzających. Przewodnikiem był sam opiekun zamku i podróżnik w jednej osobie - Pan Stefan. Oczywiście były też wycieczki. Jedna po okolicznych Dalkowskich Wzgórzach - zobaczyliśmy kilka zabytkowych dworków i kościołów, a druga do Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego. Tą imprezę również chcemy kontynuować. Ale czy się uda, to zobaczymy.



IV Zwierzyniecki Zlot po raz kolejny przerósł nasze najśmielsze oczekiwania. Tym razem pogoda dopisała od samego początku! Nie obawialiśmy się niskiej frekwencji. Wspaniała miejscówka, wspaniała pogoda i niska cena biletu (60 zł za trzydniowe wyżywienie, koszulkę zlotową, metalową wpinkę, dzika, wiele aktualnych i archiwalnych numerów miesięcznika Motocykl, konkursy i koncerty) sprawiły, że zaczęliśmy się obawiać, czy wystarczy nam koszulek zlotowych - nie wystarczyło :-) Brakujące koszulki wysłaliśmy pocztą po Zlocie. Odwiedzili nas motocykliści z prawie całej Polski, goście z Niemiec, ale także motocyklowa rodzinka z Wielkiej Brytanii! Pierwszego wieczoru usiedliśmy przy wielkim ognisku, piekliśmy kiełbaski, piliśmy piwo i rozmawialiśmy do późnych godzin nocnych (jak zwykle). W sobotę odbyły się dwie wycieczki. Pierwsza turystyczna do muzeum wojskowego w Drzonowie, a druga - po raz pierwszy zorganizowana na naszym Zlocie - terenowa, czyli off po pięknych lubuskich borach! Przewodnikami off'u byli crossowcy, których zaskoczyły umiejętności kierowców ciężkich motocykli turystycznych takich jak Africa Twin, Transalp, czy BMW. Wszyscy dali radę, choć nie było łatwo! Później była parada do Siedliska, która to gmina była patronem naszej imprezy! Były konkursy z cennymi nagrodami m.in. strzelanie z paintballa do "szczeniaczków", gra w piłkę nożną z ograniczonym polem widzenia, przeciąganie liny i inne. Na Zlocie grały zespoły Orchidea z Czech, Pigwar z Zielonej Góry i oczywiście Ten Rupees z Nowej Soli! Było naprawdę super! Dziękujemy wszystkim uczestnikom i zapraszamy za rok!

[ramoneza]

witam
byłem w 2012 pierwszy raz i ...polecam wszystkim byłem jednym z tych nielicznych kierowców ciężkich enduro którzy przetrwali offa super atmosfera za bardzo małą kaskę,będę na pewno .. do zobaczyska ludzie

[lortprodisz]

...jak nic nie wybuchnie w robocie to bede , w odwiedzonych miejscówkach bywałem wieloktrotnie - jak ktos sie zastanawia jeszcze to powiem tylko tyle ze warto

[Fihu]

Chętnie bym się zjawił bo moje tereny ale termin ... nie ma mnie w PL w tym czasie...
Do zobaczenia za rok !

[danek]

Dzisiaj byliśmy sprawdzić jak się ma cel naszej zlotowej wycieczki...
Powoli się kruszy, ale nadal robi ogromne wrażenie!
Już się nie możemy doczekać, aby Was tam zabrać!

[diverek]

Ja postaram się także być i w tym roku. I jak widzę będę mieć dylemat. czy pojechać na wycieczkę krajoznawczą czy pobrudzić niedzielne ubranko i utytłać nawoskowany motocykl na offie. W zeszłym roku organizator zapomniał przyznać mi specjalną nagrodę za "najbrudniejszy" okaz. Ale miny zwiedzających park maszyn ludzi i podziwiających maskowanie błotne moje afri to zrekompensowały. Postaram się przyciągnąć z sobą Brunetkę o ile teście zajmą się naszą dziatwą. Do zobaczenia tak na 99%.

[jaro]

Wybiera się ktoś z zagłębia lub śląska?

[danek]

Diverek faktycznie trudny wybór, ale myślę, że gdzie nie pojedziesz, to będzie fajnie! ;-) W Strachowie jest szansa na spotkanie ze strażą leśną, czy jakąś inną bardziej poważną instytucją - nawiązując do tradycji pierwszego zlotu, gdzie w kombinacie DAG "przyłapała" nas straż leśna - zawsze to jakaś dodatkowa "atrakcja"

A tymczasem dla zachęty, jeszcze ociekający farbą, nasz plakat zlotowy!